DB Nieruchomości

Urlop macierzyński jako okazja do rozwoju?

Urlop macierzyński i wychowawczy to z reguły okres w życiu kobiety, w którym aspiracje i kariera zawodowa schodzą na dalszy plan, a świeżo upieczona matka poświęca się w pełni dziecku. Oddajemy serce, czas, energię naszym skarbom, aby wyrosły na wspaniałych i dobrych ludzi.

Warto jednak w tym wszystkim pamiętać również o sobie 🙂

Urlop macierzyński można więc potraktować jako dobry czas na zdobywanie nowych umiejętności, o ile oczywiście pozwala nam na to nasza sytuacja rodzinna. W wielu przypadkach urlop macierzyński wiąże się w 100% zajęciem naszego czasu i niczego nie jesteśmy w stanie zrobić, aby tę sytuację zmienić. Jeżeli jednak chcemy znaleźć przestrzeń na rozwój, macierzyństwo może zainspirować do zmiany pracy, branży, a nawet przejścia na freelancing.

Bycie mamą jest cudownym wydarzeniem w życiu kobiety, jeśli jednak dla macierzyństwa musimy całkowicie zrezygnować z kariery zawodowej, w końcu może pojawić się związana z tym frustracja. Dlatego jednym z ważniejszych powodów, dla których warto zadbać o rozwój, jest utrzymanie równowagi psychicznej. Pogodzenie tych dwóch światów, takich jak bycie matką i spełnianie się również zawodowo, wymaga sporego wysiłku oraz sprytu, ale daje poczucie życiowej równowagi.

Obydwie role wymagają pogodzenia wielu umiejętności: nadzwyczajnej wytrzymałości, wyjątkowej organizacji, reagowania na nieprzewidziane sytuacje i funkcjonowania na deficycie snu. Praca, nawet przez godzinę dziennie, pozwala jednak wskoczyć choćby na chwilę w ten dorosły świat, w którym funkcjonowałyśmy przed urodzeniem dziecka. Przez chwilę czujemy się „wolne”, spełniamy się, czujemy, że nadajemy się do czegoś więcej i że jeszcze coś potrafimy.

Jak można rozwijać się na urlopie macierzyńskim?

Rozwój osobisty i zawodowy może dla każdego oznaczać zupełnie coś innego. Niektórzy uznają, że wystarczające jest zdobywanie wiedzy poprzez czytanie książek, słuchanie audiobooków lub podcastów, inni natomiast potrzebują konkretnych certyfikatów i studiów podyplomowych.

Internet umożliwia dostęp do rozmaitych kursów, czy nawet uczelni on-line. Dzięki temu mamy wybór między pełnoetatowym macierzyństwem, a rozwojem zawodowym. Można jednocześnie pracować z domu, studiować przez internet i korzystać z wiedzy, która jest na wyciągnięcie ręki.

Świat tak szybko biegnie naprzód, że pozwala ukończyć uczelnię wyższą również przez internet. Absolwenci studiów on-line otrzymują dokładnie taki sam dyplom, jak studenci stacjonarni. Różnica polega głównie na organizacji nauki, tj. 60% zajęć odbywa się przez internet, a pozostałe 40%, na początku i końcu semestru, wymaga obecności na uczelni. W ten sposób nawet bardzo zajęta i zabiegana mama może uzyskać dyplom, po to, by po urlopie wychowawczym podnieść swoje szanse na rynku pracy.

Zatem te kilka lat spędzonych w domu z dzieckiem wcale nie musi oznaczać wielkiej luki w życiorysie. Wręcz przeciwnie. Może to być przełomowy moment w karierze zawodowej.

Nawet minimum czasu poświęconego na własny rozwój, przyniesie ogromną radość i satysfakcję. Można przecież słuchać wykładów, podcastów, spacerując z wózkiem i oglądać webinary przy pracy w kuchni. A właśnie z tej satysfakcji rodzi się energia, która daje siłę na więcej.

Urlop macierzyński to bardzo dobry o moment, by się na chwilę zatrzymać, rozejrzeć i podjąć świadomą decyzję, co dalej. Warto przewidzieć tam miejsce dla siebie nie tylko w roli matki, ale i spełnionej zawodowo kobiety. A z dobrodziejstwem płynącym z możliwości, jakie daje internet, staje się to łatwiejsze, niż mogłoby się wydawać.